Wokół diety osób z chorobą Hashimoto narosło wiele mitów. Sporo z nich dotyczy pieczywa, które zawiera zarówno odradzany im gluten, jak i laktozę oraz soję. Czy chorując na Hashimoto, słusznie powinno się je odstawić? Który chleb jest bezpieczny dla osób z przewlekłym limfocytowym zapaleniem tarczycy? Jakie pieczywo wybrać, gdy choroba Hashimoto łączy się z celiakią, nietolerancją laktozy czy alergią na soję?
W tym artykule znajdziesz:
Właściwe odżywianie się jest bardzo ważnym czynnikiem wspomagającym leczenie choroby Hashimoto. Odpowiednia dieta może wyciszyć reakcje zapalne, złagodzić nieprzyjemne objawy oraz wspomóc utrzymanie prawidłowej masy ciała. Zanim jednak ją wprowadzimy, należy skonsultować się z lekarzem. Czasem wykluczenie niektórych składników pokarmowych może być zupełnie nieuzasadnione.
Wiele osób chorych na Hashimoto w pierwszej kolejności decyduje się na wykluczenie z diety glutenu. Dzieje się tak ze względu na to, że przewlekłemu limfocytowemu zapaleniu tarczycy bardzo często towarzyszy inna choroba autoimmunologiczna – celiakia, czyli trwała nietolerancja glutenu. W przypadku gdy obie przypadłości się łączą, zawarte w produktach glutenowych przeciwciała gliadyny mogą dodatkowo obciążać chorą tarczycę i utrudniać leczenie.
Jeśli celiakia i choroba Hashimoto współwystępują, wówczas zalecane jest natychmiastowe odstawienie produktów zawierających gluten (białko to występuje np. w pszenicy, życie, w zanieczyszczonym glutenem owsie, jęczmieniu czy orkiszu). Jednak w przypadku, gdy Hashimoto nie łączy się z nietolerancją glutenu, wykluczenie go nie jest konieczne. Dlatego zanim podejmiesz się eliminacji glutenu z diety, warto skonsultować się z lekarzem i wykonać odpowiednie badania.
Przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy często wiąże się również z nietolerancją laktozy, co utrudnia skuteczne leczenie. Ponadto krowie mleko zawiera kazeinę, która stymuluje układ odpornościowy do produkowania większej ilości przeciwciał, co w chorobie autoimmunologicznej, jaką jest Hashimoto, staje się dodatkowym obciążeniem dla organizmu. Mleko odzwierzęce można zastąpić napojami roślinnymi – mlekiem ryżowym, migdałowym lub kokosowym. W wielu źródłach można spotkać informację, że nie powinny to być jednak mleka sojowe. Czy jest to uzasadnione?
Czy należy całkowicie wykluczyć soję z diety, gdy chorujemy na Hashimoto? W obecnej chwili nie ma na to jednoznacznych dowodów. Owszem, soja zawiera goitrogeny, mogące niekorzystnie wpływać na pracę tarczycy i zakłócać wchłanianie T4, jednak warto pamiętać, że produkty sojowe, które spożywamy, poddawane są uprzednio obróbce. Dzięki wysokiej temperaturze (min. 90 stopni) albo fermentacji działanie goitrogenów zostaje nieodwracalnie zahamowane. Poza tym część z tych związków jest lotna – ulatnia się wraz z parą wodną podczas gotowania. Zmniejszenie przyswajalności goitrogenów i szkodliwości soi dla osób chorych na Hashimoto można osiągnąć także poprzez odpowiednie moczenie suchych nasion. W niedużych ilościach soja nie jest więc bardzo szkodliwa dla osób chorujących na przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy.
Przy Hashimoto warto dokładnie sprawdzać składy na opakowaniach. Stosowane w wielu produktach sztuczne substancje dodatkowe, tj. słodziki, konserwanty, aromaty, zagęstniki i stabilizatory smaku czy tłuszcze „trans” mogą nasilać stany zapalne w organizmie i powodować różne uciążliwości podczas leczenia przewlekłego limfocytowego zapalenia tarczycy.
Wśród słodzików wystrzegaj się cukru inwertowanego, syropu glukozowego i glukozowo-fruktozowego, które znajdują się nie tylko w słodyczach, ale również w takich produktach jak jogurty, maślanki, kefiry, twarożki.
Tłuszcze typu „trans”, czyli utwardzone oleje roślinne znajdują się np. w gotowych daniach, przetworzonej żywności, przekąskach słonych i słodkich, margarynie roślinnej, słodyczach.
Szukając odpowiedniego pieczywa dla osoby chorującej na Hashimoto, często musimy brać pod uwagę również współwystępujące choroby np. nietolerancję laktozy i celiakię. Najbezpieczniejszy będzie więc chleb niezawierający zarówno mleka krowiego, jak i glutenu np. Bezglutenowy Chleb Owsiany i Bezglutenowy Chleb Witalny z Piekarni Cukierni Putka. Żaden z nich nie ma w składzie również soi, sztucznych barwników i substancji słodzących, a także białek jajka kurzego (innego znanego alergenu). Oba są za to bogatym źródłem błonnika pokarmowego ułatwiającego trawienie i pomagającego w utrzymywaniu prawidłowej masy ciała. Chorzy na Hashimoto mogą też bezpiecznie sięgnąć po Bezglutenowe Bułki do Hamburgerów, Bezglutenowy Chleb ze Słonecznikiem, Bezglutenową Bułkę Wyborową.
Piekarnia Cukiernia Putka oferuje również bezglutenowe słodkości, m.in.: Rogaliki Kruche, Kokosanki, Pączki Wyborowe, Ciasto Bananowe i Brownie. Co ważne produkty te nie zawierają również laktozy, co jest wyjątkowo istotne dla osób chorujących na Hashimoto i nietolerancję laktozy jednocześnie. Wśród bezglutenowych i bezlaktozowych przysmaków można znaleźć także opcje wytrawne, np. Mini Pizzę. Chorzy nie muszą się więc wcale ograniczać, jeśli chodzi o pieczywo i słodkości.
Wszystkie produkty bezglutenowe Piekarni Cukierni Putka (nie tylko pieczywo, ale również ciasta i inne słodkie wypieki) oznaczone są licencjonowanym znakiem Przekreślonego Kłosa nadanym przez Polskie Stowarzyszeni Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. Te w pełni bezpieczne smakołyki można kupić również online na www.putkabezglutenu.pl. Oznacza to, że osoby z nietolerancją glutenu oraz celiakią i Hashimoto mogą cieszyć się smakiem pieczywa i słodkich wypieków bez ograniczeń.
